poniedziałek, 11 stycznia 2010

Noworoczne wydatki...

Wszyscy mają noworoczne postanowienia, a w moim przypadku wyskoczyły noworoczne wydatki. Najpierw trzeba bylo cos zrobic z wyciekiem płynu chłodzącego bo stało się to nie do zniesienia, praktycznie z każdym tankowaniem musiałem dolewać 0.5 litra płynu chłodzącego. Gdy zaczął się kończyć koncencrat doszedłem do wniosku, że zamiast inwestować w kolejny baniak który pewnie po miesiącu by zszedł lepiej to przeznaczyć na naprawe.
Przyczyna  - bolączka Golfów, kruciec. Miałem po prostu pecha dwa niezależne wycieki zaraz obok siebie, i podczas poprzedniej naprawy mechanik tylko jeden zobaczył (choć tamta naprawa już mi się w paliwie zwróciła). W efekcie za kolejne 100 zł mam nadzieję, że w końcu pozbyłem się wycieku. Pojeździmy - zobaczymy...
A dzis pech, po pracy podchodze do samochodu, patrzę - jakiś płaski plastik leży koło drzwi. Podnoszę, i co się okazuje? Wkład z mojego lusterka (od strony kierowcy). Po prostu jakiś kutas złamany (bo inaczej tego nazwać nie można)  musiał zawadzić jak przejeżdżał i rozwalił. Oczywiście żeby została kartka z jakimś numerem telefonu, albo chociaż słowem przepraszam to można pomarzyć. Podejrzewam, że to mógł być jeden z pojazdów z pobliskiej budowy, no ale nie jestem w stanie tego udowodnić. Założyłem to co zostało, ale powrót do domu był tragiczny. Rozbite szkło strasznie zniekształca obraz, więc i tak musiałem obracać się przez ramię przy zmianie pasa, bo nie można było polegać na tym co było widać. Trzeba przyznać, że to jeden z tych elementów, których nie docenia się, dopóki działa jak trzeba. Niestety w motoryzacyjnym nie było takiej części, ale dowiedziałem się, że niedaleko jest facet który żyje z takich wkładów. Niestety było już zamknięte. Będe starał się jutro załatwić. Ciekawe ile sie wykosztuje? No ale niestety przez czyjeś gapostwo, tracę nerwy, czas i pieniądze.
Dodatkowo aktualizacja przebiegu i paliwa.
Przynajmniej na osłodę, dziewczyna zaskoczyła mnie dzisiaj przepyszną pizzą z oscypkiem:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz